sobota, 2 maja 2015

W kawiarni

* * *

Nie mogę z Ciebie wycisnąć cytryny,
Nie dajesz radości, odbierasz mi siły
Pustą esencją oszukujesz smaki
Nie dajesz nadziei na gest większej wagi

Często pomijasz fakt, iż nie słodzę
I kilka łyżeczek stapiasz- nie mogę
Wprost patrzeć, gdy sok malinowy
Niesiesz szczęśliwy, pochwały gotowy

Starasz się, wiem to, lecz mieszasz ostrożnie
Kruche naczynie, w którym jest już próżnie
Inne je specjały napełniły, wonie,
Teraz do nich wrzątkiem przeraźliwym płonie

Nie zmienisz mych smaków szalonych zamiary
Co było- skończone, uciekły opary

* * *






*Kopiowanie i użytkowanie powyższego tekstu zabronione!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz