piątek, 24 kwietnia 2015

Miłość nastoletnia aż po grób. The Fault in Our Stars.

Absolutnie moja ulubiona powieść dla nastolatków.
Każdego razu, gdy ją czytam, nie mogę powstrzymać wzruszenia.
Polecam, polecam, polecam!

-Nie zabijają, dopóki ich nie zapalisz - powiedział, kiedy samochód zatrzymał się przy nas. - A ja nigdy żadnego nie zapaliłem. Widzisz, to metafora: trzymasz w zębach czynnik niosący śmierć, ale nie dajesz mu mocy, by zabijał.





 W miarę jak czytał, zakochiwałam się w nim tak, jakbym zapadała w sen: najpierw powoli, a potem nagle i całkowicie.







 Nie masz wpływu na to, że ktoś cię zrani na tym świecie, staruszku, ale masz coś do powiedzenia na temat tego, kim ta osoba będzie. Podoba mi się mój wybór.



 Wydawało się, że to było całe wieki temu, jakbyśmy przeżyli krótką, ale mimo to nieskończoną wieczność. Niektóre wieczności są większe niż inne.


  
- Okay - powiedział, gdy minęła cała wieczność. - Może "okay" będzie naszym "zawsze".
- Okay - zgodziłam się.








 'Boże, chcę więcej liczb dla Augustusa Watersa niż on sam ma. Ale, Gus, moja miłoci, nie potrafię powiedzieć jak wdzięczna jestem Tobie za naszą małą nieskończoność.Nie zamieniłabym jej za nic na całym świecie. Dałeś mi wieczność, w nie licznych dniach i za to będę ci wiecznie wdzięczna.''




 

Human do humana ciągnie jak membrana.



  Porównanie nieco bez sensowne. Ale cóż... rymy się zgadzają.


Czasem nam się wydaje, że wszystko mamy już w życiu poukładane i idealne.
Ale potem poznajemy kogoś takiego, jak Agusia i już wszystko wiadomo :D

Przyjaźni się nie planuje.
Przyjaźń po prostu się rodzi.








Wiosna!!!


 Mała fotorelacja z mojego dzisiejszego "biegania" :D




























wtorek, 7 kwietnia 2015

Idealna milość


to nawet zabawniejsze niż jechać do San Sebastian,Irun,
                                Hendaye,Biarritz,Bayonne
lub dostać mdłości na Travesera de Garcia w Barcelonie
po części dlatego że w pomarańczowej koszuli wyglądasz jak
                               lepszy szczęśliwszy św.Sebastian
po części dlatego że cię kocham, po części dlatego że ty
                                 kochasz jogurt
po części z powodu fluoryzujących pomarańczowych
                                 tulipanów dookoła brzóz
po części z powodu naszych uśmiechów skrywanych przed
                                    ludźmi i posągami
trudno uwierzyć gdy jestem z tobą że może być coś tak
                                    niewzruszonego
tak podniosłego tak nieprzyjemnie skończonego jak posągi
                                    kiedy tuż przed nimi
w ciepłym nowojorskim świetle popołudniowej czwartej
                                    dryfujemy między sobą
w przód i w tył jak drzewo co oddycha przez swoje okulary
i zdaje się że na wystawie portretu nie ma ani jednej twarzy
                                    tylko farba
człowiek dziwi się nagle po co u licha ktoś je wszystkie zrobił
                         patrzę
na ciebie i wolałbym patrzeć na ciebie niż na wszystkie
                                   portrety świata
[..]


[21 kwietnia 1960]

(Przełożył Piotr Sommer)







Miłość nigdy nie jest brzydka 

Zdecydowanie moją ulubioną bajką Disneya jest "Piękna i Bestia". Jej ponadczasowości dowodzi fakt, iż powstają coraz to nowsze wersje tej historii.

 

 Piękna i Bestia – francuski film z 1946  


Kolejna ekranizacja z roku 1987



Film Disney'a z 1991 roku

Piękna i Bestia – pełnometrażowy film animowany z 1991, na podstawie francuskiej baśni ludowej.



 "Beastly" z 2011 z Vanessą Hudgens i Alexem Pattyfer'em 

 

 

 Zdecydowanie moja ulubiona wersja :D





 
 




Ostatnia, najnowsza wersja filmowa z 2014 roku, którą udało mi się obejrzeć w tamtym tygodniu.

 







Brakowało mi w nim jednak samego kontaktu Belli z Bestią... Przed wypowiedzeniem słów "Kocham Cię" rozmawiali ze sobą zaledwie kilka razy. Jak na tak nowoczesną produkcję, film nie spełnił oczekiwań. Przynajmniej moich.




Tak, czy inaczej, historia miłości pięknej kobiety do brzydkiej bestii jest według mnie jedną z najpiękniejszych baśni :)

Carpe diem!!!


"Chwytaj dzień, bo przecież nikt się nie dowie,
jaką nam przyszłość zgotują bogowie"~ Horacy  Pieśni(1, 11, 8)


 Lissie- Pursuit of Happiness ♫



 
Irytujący tekst miejskiego slangu YOLO.

Faktycznie wkurzające. Nie dość, że z angielska, to jeszcze skrótem zalatuje...
Jednak nawet najbardziej żałosna formuła powtarzana przez nastoletnie usta niesie w sobie horacjańską rację.
You Only Live Once!
Żyje się tylko raz!






Mam ochotę wykrzyczeć to codziennie rano, ubrać się jak ostatni lump, wskoczyć w busa, który zawiezie mnie daleko i już nie wracać, tylko chwytać dzień! Stop, stop, stop...
To nie o to chodzi.
Nie na tym zależało Horacemu, aby młodzież rzucała szkoły i prowadziła istnie hipisowskie życie... (♥)
Według mnie zasada "Carpe diem" nawołuje do tego, aby odnaleźć swoją pasję i całkowicie się jej poświęcić. Nie marnować czasu, którego mamy tak niewiele, lecz osiągać marzenia, które są przecież na wyciągnięcie ręki.
Wstań, wyloguj się z "fejsboga", wyłącz komputer (ale najpierw doczytaj tego posta... :), wsiądź na rower, rusz się gdzieś, odezwij się do ludzi, żyj! Planuj, marz, twórz, śmiej się, popełniaj błędy, żyj!